„Nauczanie” o kościele katolickim

black framed eyeglasses on book page

Krótka rozmowa

Dlaczego nie chodzisz do kościoła?

– Chcesz znać prawdę?

– Jeszcze nie wiem, czy chcę znać prawdę, bo co nią jest. Ale przecież mówiłaś, że wierzysz w Pana Boga. Tylko mi nie mów, że Jezusa nie było.

– Nie, Jezus był, tylko zrobili z niego religię, której nikt nie potrzebuje. A w „Pana Boga” nie wierzę, tylko w Boga – Stwórcę. Pana Boga zrobiono, na potrzeby kościoła, żeby pokazać srogiego pana, który sądzi. Mam mówić dalej?

– Wkurzam się na tych księży. Tam to tylko o pieniądze chodzi, zrobili sobie z nas skarbonkę.

– To dlaczego chodzisz? Skoro czujesz, że coś jest nie tak?

– Bo tak jestem nauczona? I jak to nie chodzić, wszyscy chodzą.

– No właśnie. Większość z osób należących do jakichś kościołów, wie, że coś jest, coś co nas stworzyło, ale przez brak wiedzy jest tam gdzie jest, bo nie szukają odpowiedzi na pytania. A źródeł jest pełno. Przecież swoimi modlitwami, zakazami, nakazami, sakramentami na każdym kroku ludzi zawiązują, wprowadzając w rytuały, zawiązania w przestrzeni.

– Ale dlaczego nikt o tym nie mówi? I skąd Ty to wiesz?

– A szukałaś? Ja od dwóch lat mam pełno źródeł – historycznych i nie tylko, które wskazują jak powstały religie, co robiły/robią kościoły, w szczególności kościół katolicki. Na historii tego ostatniego się skupiłam. Mogę Ci przekazać krok po kroku kto ułożył tę religię i co robili. Jest tego pełno, ale czy kościołowi wygodnie mówić o początkach? Skoro wszystko tak dobrze płynie i skupia się jak utrzymać co już ma..

– Trochę tylko wiem, że kiedyś były inkwizycje, że pewnie dlatego nie mają rodzin (oficjalnie) bo pieniądze.

– Skoro wiesz już tyle? Bo ja tego wcześniej nie wiedziałam, bo nie szukałam, to po co chodzisz do kościoła? Dlaczego nie chcesz sobie dać prawa do wiedzy? Co wiesz o wcześniejszych papieżach, co robili? Kim byli?

– Nic.

– Jak myślisz. Wcześniej było źle, bo nie było takiego dostępu i ogłupiano ludzi, bo to motłoch, a teraz jest inaczej?

– Nie, teraz założono białe rękawiczki.

– Tak, i nie palą na stosie, tylko krzyczą z ambony rzucając klątwy na lewo i prawo. Jeśli chcesz to jestem, możesz zapytać. Powiem Tobie kim jest Stwórca, czym jesteśmy, co możemy bez ograniczeń, Wolni od zawiązań.

– Na razie nie jestem gotowa.

Zawiązanie? Czy brak chęci

Moja rozmówczyni nie jest gotowa, na fakty, ucieka w przyzwyczajenia. Po chwili okazało się, gdy zaczęłyśmy rozmawiać o Prawach energii, zaczęła mówić, że ona też o tym słyszała… ale nie wie jak sobie z tym radzić w natłoku tego co ma w życiu codziennym.

To co już przekazałam to maleńka część Prawdy, którą religie nam zasłoniły. To tylko część rozmowy, bo zostało pełno pytań. Wieczorem jej duch do mnie przyszedł i czułam niepokój, czułam krzyk, słyszałam pytania. To dobrze, teraz czas dla niej.

Jestem, więc wie gdzie przyjść. Co zrobi? To już jej wola.

Tak jak każdego z nas!

Dorota

Podziel się

Możesz również polubić

3 komentarze

  1. Bartosz

    >>Powiem Tobie kim jest Stwórca, czym jesteśmy, co możemy bez ograniczeń, Wolni od zawiązań. Na razie nie jestem gotowa.
    Ja jestem gotowy. Da się w trzech zdaniach?

    1. Dorota

      Stwórca to nie PAN na tronie, który mówi Ty tak czy siak, to wymyślił kościół.
      Stwórcza to energia.
      Nie musimy iść tak samo jak miliony osób i wierzyć w doktryny wymyślone w jakiejkolwiek religii, by coraz bardziej zamknąć myślenie ludzi.
      Nie poznałam katolika (pomijam studiujących teologię) którego pytając kto zapoczątkował kościół katolicki odpowiedział, że to w Konstantynopolu i to po dwóch długich potyczkach politycznych – zawsze słyszałam, że to Jezus, szczegóły mniej były znaczące.
      Zawiązania i rytuały to jest coś co energetycznie zawiązuje i blokuje inne myślenie.. w wolności wyboru, bez strachu, że nie zrobisz to nie dostaniesz..
      Może więcej niż 3 zdania, bo chyba czas na poszerzenie 🙂

      Dziękuję, że ten artykuł odgrzebałeś 🙂

Dodaj komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Resize text-+=