Wydawałoby Ci się, że Cię słuchają
Wydaje się, czyli jednak nie słuchają?
Wydawałoby Ci się, że rozmówca Cię słucha, że kiwa i nawet dyskutuje, mówiąc, tak faktycznie nałożyło się dużo spraw, pomogę, nie będę przeszkadzał.
Oczekiwania?
Nie oczekujesz litości, bo to już dawno za Tobą.
Stan „zero” czyli nie przeszkadzaj i nie dorzucaj, byłby na chwilę super rozwiązaniem ze strony innych, więc przyjmujesz za „pewniaka”, że ludzie Cię rozumieją i niczego na kilka dni nie dorzucą fizycznie…
A jednak oczekiwałeś 🙂
Tak, masz rację nie rozumieją – a nawet co się dzieje?! Dokładają. A wychodzi, że jednak coś oczekiwałeś 🙂
Kiedyś, w poprzednim życiu (nie mylić z wcieleniem) mogłabym się irytować, denerwować, chcąc spełnić oczekiwania – cudze!, biegać z wiadrami wody, by ugasić pożary, a może i nawet jak dziecko złościć i obrażać się na cały „zły świat”. Możliwe, że od razu zachorować, nie wiedząc dlaczego.
Można inaczej, gdy rozumiesz
Dziś… robię inaczej, nauczyłam się i działa. Raz „odpala” od razu, innym razem – muszę odczekać, aż się „obudzę”. W świecie energii można inaczej i tego się uczymy, np. działań, by być w równowadze.
Kreacja połączona z ogromną chęcią/wolą zmian działa cuda i zmienia rzeczywistość.
Możesz sam zacząć zmiany.
W przestrzeni:
- możesz prosić o pomoc wszechświat,
- ułożyć sobie dzień, tak by ułatwił Ci oddech,
- oddzielisz dobro od zła, prawdę od fałszu,
- zapytać o rozwiązania, które wydawałyby się absurdalne, ale są skuteczne,
- zobaczyć osoby, które po prostu pomogą czynem, a nie słowem.
A co Ty dostaniesz?
Spokój, oddech i prawo do przestrzeni takiej, którą chcesz.
Zacznij szanować swoją przestrzeń
Można inaczej „traktować” życie i siebie.
Wiem, że nie jestem odosobniona w ilościach spraw do załatwienia jednocześnie, ale dziś wiem, że można inaczej „przeżyć” tak zwane kryzysy.
A Ty?
Jak traktujesz egzystencję, swoją codzienność, czym powinna być dla nas?
Dodaj komentarz