Gorszy dzień, czy po prostu ciemność?

Gorszy, a może normalny dla wielu

Opowiem historię dziewczyny, która dba o to, by w domu była równowaga, dba by dobrze się czuć, ale czy tylko ona o to ma dbać? No właśnie. Często się słyszę, jak się tłumaczymy, dziś ten gorszy dzień… ale czy tak ma być? Czy mamy zostawić i czekać aż gorszy dzień minie?

Codzienność

Daria je śniadania wspólnie z córką i partnerem, rozmawiają o tym co w danym dniu, kto o której odbiera ze szkoły, zakupy, obiad, popędzanie do wyjścia do szkoły, rutyna. Rutyna, którą akurat w tym dniu ktoś/coś zaburzył.

To śniadanie było inne niż kilka poprzednich, opowiada. Cisza, nikt do siebie się nie odzywa… jakieś napięcie. To napięcie jest zarażające i czuje się poddenerwowana… Córka się nie odzywa, okazało się, że mała się po prostu bała, czego? Nie wiedziała…

Co kiedyś robiła?

Kiedyś… przemilczałaby sprawę, albo zrobiłaby awanturę bez opamiętania.

Co robi dziś?

Teraz…?

Zapytała: „czy coś się dzieje, bo jest inaczej niż przez ostatnie dni, może w czymś Ci pomóc….?”

Odpowiedź zdawkowa: „przecież każdy może mieć gorszy moment/dzień.” Jak to usłyszała, to było wiadome, że nie jest to tylko gorszy dzień.

Po wyjściu do szkoły, zaczęła szukać przyczyn tego: gorszego dnia. Zaczęła się zastanawiać, dlaczego dziś tak jest? Dziewczyna też widzi w przestrzeni i zobaczyła ciemności, które męczą partnera, a ciemności mogą przechodzić na inne osoby, bo to niskie wibracje, które łapią innych, gdy tylko poczują łatwy grunt pod nogami. A skoro o tym wiem, to chcę to zmienić.

Różne rodzaje ciemności

Opowiedziała o „postaci w kapturze” – mówimy na tę ciemność – kapturowiec. Zaczęła przemieniać ciemności z przestrzeni partnera (możesz zawsze intencją poprosić o oczyszczenie). Dodatkowo poczuła, że czas też na oczyszczenie mieszkania, ona akurat czyści dom malując je w przestrzeni farbami i „otwiera” sufit.
Wyczyszczenie z ciemności nie wystarczy w każdym przypadku. Należy sprawdzić, jakie szkody poczyniła ciemność, zrównoważyć…

W przypadku partnera to były modyfikacje myśli, on jest skryty i często zamyślony, więc tam ciemność ładowała co tylko mogła, żeby jeszcze bardziej zaburzyć równowagę w nim i w całym domu. Myśli, które wprowadzały partnera w stan rozdrażnienia, agresji, złości. Stany, z którymi sam sobie nie potrafi poradzić, zrównoważyć, więc ciemność ma gdzie wchodzić.

Czyszczenie myśli

Każdy może mieć inne narzędzie w zależności od możliwości w przestrzeniach i kreacji umysłu.

Daria skorzystała z jednego z pomysłów. Zaczęła wyciągać, coś w rodzaju nici z głowy i je odcinała, one nici/myśli wtedy znikają. Skąd wiadomo, które to nici? Nie musisz się zastanawiać, po prostu taka intencja, usunąć myśli, które są narzucone, nieczyste i modyfikowane. Każda nitka ma być osobno, płynnie wychodzić z głowy. Nitki nie są już poplątane, są spokojne i czyste, promieniują światłem – opowiadała.

Koniec gorszego dnia?

Powrót do domu, obiad na stole, lekcje prawie odrobione, miłe dzień dobry.

Dziewczyna długo zastanawiała się, czy mówić co się stało, jak się czuła, że tyle złego zobaczyła… ale czy to coś zmieni? Ale jeśli nie powie, to nie będzie wiedziała. Opowiedziała wszystko i jaka była reakcja partnera?

Cisza…. czy się zmieni coś i nie będzie zwalania na gorszy dzień?

Co zrobić „jutro”?

Pewnie nie będzie już czyścić za innych. Tak partner poczuł różnicę w tym dniu, bardzo. Opowiedziała, że w tym dniu wyszli na spacer, rozmawiali, bez rozdrażnienia. Ale czy po to jest Daria, żeby za innych czyścić? Nie wydaje mi się. Myślę, że też to zrozumie, że nie może tak codziennie za innych.

Wiem, że na dłuższą metę tak się po prostu nie da. Każdy powinien, choć trochę o siebie zadbać i obserwować co się dzieje i reagować.

Nie możemy patrzeć na świat tylko oczyma fizycznymi, tutaj w świecie materialnym. Nasze emocje, reakcje są związane bezpośrednio z tym co się dzieje w przestrzeni. Tym co lub kto na nas wpływa.

Dlatego warto odróżniać co moje, a co nie.

Jak to weryfikować? Jest wahadełko, jest obserwacja siebie w równowadze, a później zauważyć odczucia odchylenia.

Powodzenia i dbajcie o siebie, a innym pokazujcie, że można inaczej.

Dorota

Podziel się

Możesz również polubić

2 komentarze

  1. Arek

    A można czytać przestrzeń w inny sposób niż wahadełko?

    1. Dorota

      Tak, można inaczej.
      Czytać z siebie, dbając o równowagę. Gdy potrafimy odróżniać stany w sobie, gdy wiemy czym złość, agresja, a czym miłość i radość, szybko możesz zauważyć co się dzieje w przestrzeni, co może na Ciebie wpływać.
      Nie musisz wiedzieć, jak dana ciemność się nazywa, po prostu intencją przemieniaj to, co czujesz, że Cię zmienia, a to już bardzo dużo.
      Wahadełka nie zawsze jest pod ręką, a swoje ciało i pamięć równowagi już tak, masz pod ręką 🙂

      Pozdrawiam serdecznie
      Dorota

Dodaj komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Resize text-+=