Opętanie przez myśli innych

Opętanie, czy to akcja z filmu

Kiedyś obraz opętania kojarzył mi się tylko z akcjami w filmach. Ludzie z oczyma nieobecnymi, okrutnie szkaradnie pokazani i nie wiadomo kim będącymi, agresywni, lub wyobcowani…

Codzienność

Czy jest tak jak w filmach?

Podzielę się tutaj tylko kilkoma sytuacjami, jak czuję opętanie. A jak opętanie czujesz? I na co będziesz zwracał uwagę po przeczytaniu?

Czy w ogóle zdawał sobie ktoś sprawę, że jak „to” jest odczuwalne? Że myśli latające, przychodzą w moment do nas lub dochodzą do innych?

Niby zwykłe gotowanie obiadu

Gotuję obiad, zwykła codzienność. Nagle zaczynam przyspieszać, myśli kotłują się w głowie. Słyszę wszystko w jednym czasie, widzę listę rzeczy do zrobienia… nagle!

Dodam, że wcześniej czytałam fragment lekkiej książki, coś zrobiłam na komputerze, rano sprawy zawodowe, ale bez napięcia, w swoim tempie.

Przez chwilę poddałam się temu co czułam, chciałam sprawdzić co się dzieje. I słyszę w głowie dziesiątki myśli na sekundę: „Mam to zrobić, tamto, kiedy się tym czy tamtym zająć? Kogo poprosić o pomoc? A może on/ona mi pomoże? Do kogo najpierw zadzwonić? Gdzie sprawdzić, czy to jest dobra opcja? Dobra, to teraz jeszcze ten czy tamten? Kiedy wezmę się za kolejną sprawę.. A może robię coś nie tak?” Jeszcze pełno innych pytań.

Mówię co jest?!!! Przecież było spokojnie!

Mój stan równowagi…. Jakiej równowagi!!!!???? Gdzie moja równowaga?! Jakiś obłęd.. pełno myśli…

A co się dzieje z ciałem fizycznym?

Gdy rozpoczęła się lawina myśli zaczęłam przyspieszać ruchy rękoma i wypadały mi rzeczy z rąk. Serce zaczęło mocniej bić, oddech dziwny w sumie to brakowało tchu. Jakbym biegała… ciasno mi z każdej strony…

STOP!

Krzyczę w głowie!!

STOP! Czyje to?!

Nie chcę tego!!

Poczucie winy

Budzę się rano, w sumie to jeszcze nie jestem nawet świadoma, że się budzę… Moje ciało fizyczne jakieś takie ciasne i ciężkie… Czuję, że jest coś nie tak…

No to piękny poranek.. kolejny zresztą, więc już się powinnam przyzwyczaić…? NIE, nie chcę się przyzwyczajać do porannej pobudki w takim stanie!

Wsłuchuję się w siebie, powoli wybudzając, ale powoli, by nie przegapić niczego i nie powodować, by przyszły niepotrzebne emocje i strach bezruchu. Na szczęście miałam jeszcze siły, żeby pociągnąć energię przez ciało i zobaczyć co się dzieje. Zaczyna przychodzić czucie i widzenie w przestrzeni…

Czuję jak ktoś mnie otoczył w panice ściskając, w swoim bezdechu. Jak tonący, bez opamiętania łapie się wszystkiego, tutaj złapał się mnie i przygniótł mocno, ciągnąc co się da.

Co to jest lub kto?

To kobieta, która czeka na pewne decyzje, zrobiła co mogła i reszta – już nic nie mogła zrobić, czekała tylko na werdykt. Napisała mi wiadomość, że od czasu do czasu o mnie myśli i jest jej lepiej – moja mina… bezcenna….. Wiedziałam, że tak jest, więc grzecznie odpowiedziałam, żeby tak nie robiła, ale chyba nie było wtedy zrozumienia…

Więc, czy się powtórzy?

Pewnie tak…

Czy ta sama osoba?

Może nie…

Ale rozumiem, że nie każdy od razu będzie wyłapywał, że jego energia strachu, lęku, paniki biegnie tam, gdzie ją wysyłamy myślą. Ale może następnym razem ktoś zahamuje swoje myśli i zacznie się równoważyć.

Jak sprawdzić co się dzieje?

Np. wahadełko. Zapytaj, jakie jest zagrożenie, czy to osoba i kto. Jeśli nie masz wahadełka lub jeszcze nie korzystasz, to możesz zrobić inaczej.

Pomyśl kto „jest” przy Tobie, pierwsza myśli, osoba, odetnij, odsuń, odwróć w przestrzeni od siebie. Jeśli przyjdzie kolejna, to znów kolejne odcięcia. Tak, może być wiele osób w nas, wtedy możemy zachowywać się po prostu jak nie my.

Ktoś wchodzą do nas, chce być w stanie, który pamięta jako przyjemny, chce do tego wrócić, więc myśli o nas. Albo ktoś po prostu w chwili osłabienia egzystencją też woła w przestrzeni i wysyła swoje smutki, pęd, czy inne emocje, do osób przy których czuł się dobrze. Niektórzy niestety świadomie wysyłają niechęć, złości i agresję, a to już bardzo boli.

Czy świadomie wysyłane są takie myśli?

Świadomie o nas myślą inny, ale nieumiejętnie lub umiejętnie ciągną energię lub chcą żyć naszym życiem.

Myśl to energia, która może przejść z człowieka na człowieka lub na inną przestrzeń i zrobić krzywdę drugiej osobie.

Dlatego uważajcie na swoje myśli, pamiętając, że docierać mogą wszędzie i do każdego.

Myślisz, to napisz wiadomość, zapytaj, czy coś się dzieje, wtedy będzie łatwiej.

Są też i przyjemne myśli

Możesz pomyśleć o innych, w równowadze i trosce, bez opętania, wtedy jest przyjemniej.

Dorota

Podziel się

Możesz również polubić

Dodaj komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Resize text-+=