Czego oczekujesz od innych?

Czy coś jest, czego oczekujesz?

Kilka tygodni temu usłyszałam pytanie i zadałam je sobie również: „Czy jest coś czego oczekujesz od innych?”

W mojej głowie pustka…. yyyyy ale ja niczego nie potrzebuję, nie oczekuję od innych, bo i po co? Mogę kogoś zapytać, poprosić, porozmawiać, to normalna komunikacja. Ale oczekiwania!? Teraz jeszcze większy mętlik, ale czy to dobrze, że nie oczekuję? Czy tak ma być?

Tak, tak chcę – bez oczekiwań

Tak, tak ma być – ma być pustka. Czystość w Miłości.

Oczekiwanie i organizowanie komuś życia pod siebie to nie jest Miłość. To układanie sobie dla siebie życia bez empatii – egoizm? hmmm.

Zaspokojenie swoich potrzeb i oczekiwanie na „odpowiednią” reakcję, a co jeśli reakcja będzie odmienna od zakładanej? Nie oczekujmy od innych, że spełnią, czy zrobią tak jak my sobie to wymarzyliśmy, wymyśliliśmy, czy oczekujemy.

Nie układajmy życia i nie oczekujmy, że będzie zachwyt, który sobie projektujemy. A jeśli coś pójdzie nie tak?

Ktoś zachoruje, zamkną sklep, odwołają spotkanie, Twój plan się kruszy, musisz go odkręcać/zmieniać.

Co wtedy dzieje się z Tobą? Co dzieje się, gdy wymyślone Twoje oczekiwania w stosunku do drugiej osoby są odmienne od założonych, wymarzonych?

Jest klops. Spadek wibracji, może i złość, frustracja, nerwy? Tzw. fochy, a może i obraza na cały świat. Ale gdzie druga osoba? Jego/Jej potrzeby? Prawdziwa Miłość, Troska, Opieka?

Zastanówmy się.

Zadaj sobie też to pytanie?

„Czego oczekujesz od kogo?”

Dodatek

Zbliża się dziwny czas, tzw. świąt bożonarodzeniowych.

Dziwny, bo jako osoba, która nie uważa się za katolika jestem poniekąd włożona na siłę w tą całą paradę przygotowań i organizacji wolnego czasu.

Poniżej tylko dwie sytuacje, które odczuwam w ostatnim czasie

1.

Rozmawiam przez telefon. Jestem dość daleko energetycznie i nagle obraz:

Kuchnia, pełno spożywczych artykułów i zamęt… Jakiś mak, mąka, łazanki, uszka, barszcz, garnki… Myślę, o rany gdzie ja trafiłam, co za pogoń… no trafiłam, bo „bliscy” chcą ułożyć mi czas „świąteczny”, więc wsadzają mi obraz kuchni i przygotowań. Czy tego chcę czy nie, przecież tak ma być, bo „ja tak chcę”….

2.

Jadę samochodem, musiałam nadrobić, bo był objazd i nagle czuję, że mój głos przyspiesza, czuję napój na brzuch, ścisk. Że nie zdążę, że tak długo jadę, przecież jeszcze to i tamto…

Tyle do zrobienia…

Serio?!

Oddaj myśli właścicielom

No nie, ściągamy i oddajemy właścicielowi tych myśli!

Tak, wszystko co zaburza naszą równowagę niech wróci do właściciela! To nie mój plan ani cel, to czyjeś oczekiwania moich działań! Nie chcę tego!

Chcę spędzić czas wolny w Wolności od oczekiwań.

Co zrobię to będzie, a jeśli chcesz inaczej to zrób po swojemu, ale nie oczekuj, że w to wejdę z Radością. Jeśli się ucieszę to będzie uśmiech, a jeśli będzie mi „ciasno” to wyjdę i bez tłumaczenia.

Życzę Wam Radości i Wolności od oczekiwań innych!

Dorota

Podziel się

Możesz również polubić

Jeden komentarz

  1. Praca w przestrzeni i energie wokół – Dorota Tu i Tam

    […] i wielkie niezrozumienie czym jest przestrzeń, czym myśli, czym prośba o pomoc. Czyli jednak oczekiwałam? Zrozumienia, żeby napisać gdy jest […]

Dodaj komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Resize text-+=