Mały krok, ale od czegoś warto zacząć
Od czego zacząć
Właśnie małymi krokami, ale najważniejsze jest zauważyć, że coś się dzieje, wtedy będziemy szukać źródła zmian.
Kilkunastoletnia dziewczynka, zamyka się w pokoju, nie chce nic. Nie ma apetytu, pasji. Czy taki obraz młodzieży będzie coraz częstszy? Jedni mówią, że tak może być.
Niekoniecznie. To nie jest tak, że możemy do jednego worka wrzucić nastolatki i przypisać im te same przyczyny, bo tak nie jest.
W przestrzeni energetycznej
W przestrzeni energetycznej jest inaczej. Tutaj nie ma schematów, tutaj jest pełno zapisów, starych, nowych doświadczeń, zawiązań. Tutaj jest informacja, gdzie i co warto zmienić.
Historia Jagody
Karol poprosił o pomoc córce Jagódce. Jagódka chodzi do psychologa wiele miesięcy.. mama ją do tego namawia, a może i nawet zmusza, ale bez większych rezultatów terapeutycznych, jak to mówią.
Historia bardzo długa, ale poniżej tylko krótki fragment, gdzie patrzeć, gdzie szukać.
Co zaobserwował tata. Jagódka zamyka się, nie chce wychodzić z pokoju, ma niechęć do wszystkiego. Nie interesuje jej nic. Nie szuka kontaktu z rówieśnikami, wręcz odnosi się z pogardą.
Może gdyby tata nie był świadomy energetycznie, to pewnie uznałby: dobra, taki wiek, ale nie, wie, że czas na pomoc. Ale jak? I czy jednorazowo cokolwiek pomoże? Nie wiemy, jeszcze, ale chciałam sprawdziłam co jest przyczyną akurat, dzisiaj – tutaj jej stanu i jak można pomóc jej tam.
Jak widziałam Jagódkę?
W zamknięciu, ciasno w szaro/buro/czarnej przestrzeni.. pierwsze co chciałam zrobić, to dać jej przestrzeń, powietrze, kolory, by ożywić jej otoczenie. Widziałam jak mocno była wystraszona, osaczona, działanie było delikatne, by dać jej powietrze, bez nacisku, to jej wybór co będzie dalej… Ale czy tylko jej wybór?
No właśnie. Często słyszę, że to jej/jego wybór, niech się ogarnie… coś z sobą zrobi.. hmmm gdyby to było takie proste, to raczej nie byłoby depresji i innych schorzeń związanych z psychiką. Gdyby ogarnięcie się było tylko chęcią zmiany… świat byłby kolorowy.
Ale tak nie jest.
Zawiązań z miejscami, z osobami, rytuały i inne, pełne tego wokół.
Dla Jagódki przygotowana została przestrzeń szeroko.. tak by nikt jej nie dotykał.
Rozmawialiśmy z Karolem o tym co lubi Jagódka robić innego niż leżenie i telefon.. no nie ma pasji, nic ją nie interesuje. A jakie kolory ma jej pokój, szary..
W przestrzeni, gdzie otworzyło się światło Jagódce, daliśmy wybór którego wcześniej nie mogła zobaczyć. Daliśmy jej paletę kolorów na ścieżce, pięknie rozłożone.
Teraz od niej będzie zależało, co dalej. Tak, to nie zawsze zadziała od razu. Wymaga pracy i zaangażowania taty i jej… tu i tam.
Małe kroki – duże zmiany
Ale od małych kroków zależą duże zmiany.
Pierwszy tutaj, to szukanie „kolorów” i pasji.
Resztę przyniosą doświadczenia i inne uwolnienia, część świadomie przez Jagódkę może przy pomocy taty lub innych, a po części nieświadomie.
Czy to utrzyma? Nie wiem, bo to nie koniec zmian, wprowadzania przemian, szukania tożsamości, przeznaczenia. Ale od czegoś zawsze warto zacząć.
Dodaj komentarz