Oczekiwanie i rozczarowanie
Napisałam wiersz i przypomniał mi się jeden z filmów „Podaj dalej” (ang: “Pay It Forward”). Tutaj przyszły przemyślenia o oczekiwaniach, rozczarowaniu i dzieleniu się tym co w nas.
Wspomnienie
Film „Podaj dalej” oglądałam dawno temu, trafił do Polski w 2001. Pamiętam go jeszcze długo przed tym jak zaczęłam poznawać świat energetycznie, jak zaczęłam patrzeć na świat i ludzi inaczej, z większym zrozumieniem.
Oglądałam i myślałam, iż mogłoby się wydawać, że to takie proste podać dalej “dobry uczynek”, odhaczyć i następny do kolejki. Że każdy to „coś” ma w sobie i chce się po prostu też podzielić… naiwniara?! Czy może niewinne dziecko, które będzie dzieliło się radością, czy dobrym słowem, czy obecnością i pójdzie do kolejnej historii swojego życia. Nie odwracając się za sobą, czy mnie ktoś zauważył, że tak właśnie zrobiłam?
Podać dalej uśmiech, obecność wydaje się łatwiejsze dla dzieci niż dla nas, dorosłych? Bo nie ma w maleńkości dziecka wszystkich doświadczeń życia. Jest radość tego, że chce poznawać świat, że chce pytać, żyć. Zrobi, poda i idzie dalej.
Dlaczego nie każdy..
Dlaczego jednak trudno jest niektórym dzielić się tym, co często niematerialne w życiu codziennym: podać dalej uśmiech, coś małego, gest? Albo nawet po prostu dzień dobry, czy jak się masz w sklepie?
Dlatego, że nie odwzajemnione są nasze wibracje, bo nie ma kto ich odbierać, empatia jest wyłączona w drugim człowieku. Niestety tutaj mogą pojawić się nie tylko niechęć do czynienia dobrych uczynków, ale zawiązania, blokady, podpięcia czy inne doświadczenia.
Czyli wracamy do oczyszczania.. tak mocno wałkowany temat na warsztatach, bo tak bardzo mocno wpływa na nasze życie… Oczyszczając swoją przestrzeń już dzielisz się tym co masz w sobie, a może przypadkiem i podzielisz się z kimś innym 🙂
Oczekiwania a rozczarowania
Główny bohater bardzo chciał zmienić świat.. założył plan, miał oczekiwania i … Czy my też tak zakładamy? Nie tylko w zmianie świata? Ale w codzienności, relacji z innymi?
Projektujemy, piszemy scenariusze spotkań, życia, wpisujemy swoje oczekiwania innym, że to czy tamto powinni zrobić, że to czy tamto ma się stać, że tak chcemy.
I tutaj pojawiają się właśnie oczekiwania. Oczekiwania tego, co my chcemy, nie patrząc przez pryzmat kolejności, czy zmian, czy potrzeb. Nie patrzymy czy to jest dla nas właściwa kolejność? Może cel tak, ale czy kolejność jest dla Ciebie do przyjęcia? Czy nie chcesz nagiąć kilku doświadczeń?
Adekwatna do sytuacji kolej..
Bo po drodze jeszcze może spotkać nas kilka punktów do doświadczenia, o czym zapominamy lub po prostu nie wiemy. Może wydarzyć się wiele prób, póki nasze dobro nie zostanie zauważone, póki ktoś inny nie zrozumie, że tak czy inaczej może zobaczyć daną sytuację.
Może właśnie warto inaczej? Może wystarczy dać tylko jedno małe „coś” i zostawić… Patrzeć z dystansem.
Podać rękę, napisać, odpowiedzieć, pomóc i zostawić , bez oczekiwań jak ma być i komu dalej ma „podać”, czy co z tym „uśmiechem”, obecnością zrobić.
… tylko to czy tamto
Często słyszę, ale ja nie mam oczekiwań, tylko chcę to to czy tamto i… nastała głucha cisza, a po kilku dniach wiadomość, nooo wiesz, że się nie odezwała, a przecież tak miało być, już miała dzwonić…
Nie czekaj zwrotu
Zrób, zacznij, rozpocznij i nie zastanawiaj się nad tym jaka będzie odpowiedź, czy gest. Bo tak rodzą się oczekiwanie i bardzo duże – rozczarowania.
A żeby nie było rozczarowań, nie oczekuj, że będzie tak jak Ty akurat tego chcesz, jak Ty sobie to zaprojektowałeś w głowie innych – to to już pierwszy i szybko krok do manipulacji innymi, do ich kontroli..
Nie poddawaj się…
Kilka dni temu pisałam też o mierzeniu. Nie możemy myśleć, że każdy jest taki sam, bo tak nie jest.
W filmie bardzo mądrze pokazano, że nieraz po drodze można upaść, nie wiedząc co się stanie, ale wiara i chęć zmian właśnie powoduje zmiany w kolejnych osobach, małymi krokami, a wielkie zmiany w całości.
Nie każdy będzie robił tak jak Ty i jeśli założysz Wolność w czynieniu dobra, to nie będziesz miał rozczarowań…
Dawno temu
Odkąd pamiętam pomagałam na swój sposób, dając to co mogłam wtedy. Czy to ziemski, może mało górnolotny dla niektórych sposób, lecz po prostu niosący ulgę…
Więc polecam nieść ulgę w ciele i w duszy, sobie i innym, w przestrzeni raz wysoko bosko a raz przy ziemi fizycznie. To jest dzielenie się tym co mamy w sposób jaki możemy dziś, a jutro będzie znów inaczej.
Nie zastanawiaj się
I co z tego, gdzie? I kiedy? Czy jak?
Bo raz pomożesz odbierając telefon i mówiąc, a raz milcząc przy słuchawce.
Pomysłodawca, „podaj dalej” w filmie, chciał od razu efektów, od razu zmian, a zmiany pociągają za sobą wcześniej kilka etapów zmian. O których on już nie wiedział…
Tak samo jak my nie zdajemy sobie często, czym nasze działania mogą być dla drugiego człowieka.
Więc nie oczekuj, że za każdym razem dostaniesz coś w zamian, bo tak chcesz…
I nie oczekuj, że cokolwiek dostaniesz, bo tak ma być…
Polecam po prostu być Dobrym być.
Nie ten kanał, a telewizor ten sam – Dorota Tu i Tam
[…] człowieka. Wcześniej się z tym nie spotkał, że na coś się umawiasz i znikasz. Może miał oczekiwania w stosunku do klienta, bo tak sam robi, sam załatwia do końca sprawy, ale nie każdy taki jest. […]
Czego oczekujesz od innych? – Dorota Tu i Tam
[…] na „odpowiednią” reakcję, a co jeśli reakcja będzie odmienna od zakładanej? Nie oczekujmy od innych, że spełnią, czy zrobią tak jak my sobie to wymarzyliśmy, wymyśliliśmy, czy […]
Śmierć i trudne wybaczenie – Dorota Tu i Tam
[…] Oczekiwania są zgubne. Zakładamy wtedy, że ktoś „ma coś zrobić zgodnego z naszymi oczekiwaniami” po części zawiązujemy, zmuszamy do „wdzięczności”. A gdy już druga osoba zrobi całkiem inaczej, czujemy zawód… czujemy złość – bo miało być inaczej, czyli znów dołek… […]
Wydawałoby Ci się, że Cię słuchają – Dorota Tu i Tam
[…] oczekujesz litości, bo to już dawno za […]
Wdzięczność, jak.. – Dorota Tu i Tam
[…] troszczy i wystarczy, że mówi: „dobrze, że jesteś”.Czujesz wdzięczność, lecz nie oczekujesz niczego w zamian, bo masz wdzięczność w sobie… a Ty dziel się swoją miłością i […]
Są rozmowy/spotkania, do których się przygotowałeś – Dorota Tu i Tam
[…] Sypie się. Rozlatuje. Na Twoich oczach pęka bańka, bańka czego? Oczekiwań? […]
Ania
Co to jest właściwa kolejność? Jak planować właściwie i to bez oczekiwań i nadmiernych potrzeb?
Dorota
Odpowiem narzędziem, podpowiedzią, jak działać w przestrzeni.
Kolejność, planowanie, to już jakieś nasze budowanie obrazu tego co i jak ma się wydarzyć.
Nie neguję, ponieważ żeby wybudować dom musimy mieć najpierw fundament itd.. Ale…
W przestrzeni przed planowaniem wyczyśćmy myśli, które wpływają na nasze potrzeby.
Niech przyjdzie spokój i wtedy siadasz do planowania.
Bo wyczyściłeś właśnie nadmiar potrzeb oraz manipulacji.
Oczekiwania.
Chcemy by coś się zrealizowało, ale żeby nie przywiązywać się do tego na „zabój”. Bo gdy po drodze wydarzy się coś niespodziewanego, to od razu jest zawód, od razu jest rozczarowanie, spadek wibracji, bo przecież miało być inaczej – może tak a może nie.
Coś ma się wydarzyć, niech płynie, niech ma energię która to materializuje i idziemy dalej.
A my w równowadze obserwujemy zachwiania.
Bo na nasz cel wpływa wiele czynników i tylko w równowadze możemy i te czynniki zrównoważyć, by nie zachwiały naszą równowagą.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota