Maraton pełen spraw a żółwie
Cześć co u Ciebie?
Czasem zadaję takie pytania pisząc wiadomości do różnych osób. Nie nie piszę o maratonie żółwi 🙂 Dlaczego pytam co u Ciebie? Różnie. Raz poczuję, że ktoś mnie woła, czy ma jakiś mętlik i sobie o mnie pomyśli. Raz po prostu ktoś pomyśli.
Albo po prostu dawno się nie odzywałam i chcę zapytać co słychać z normalnej troski – też można, polecam każdemu. Zwykłe pytanie: jak się dziś czujesz? Co słychać? Te pytania mogą wiele zmienić.
Na moje pytanie po drugiej stronie “słyszę” albo ciszę i “dlaczego ona mnie pyta? co się dzieje? Ale większość odpisuje co u nich, bez zastanowienia się po co pytam, dostaję informację. Czasem potrzebna jest wskazówka co zrobić dalej, aby zatrzymać mętlik, chaos, a czasem po prostu jestem i tyle.
Maraton
Napisałam do dziewczyny, której nie widziałam kilka tygodni i otrzymałam, krótką informację, że “odezwę się, ale teraz mam maraton”.
Najpierw pomyślałam, maraton… hmmm super, ale że biega?
Ale w sekundę doleciało do mnie, aaaa taki maraton 🙂 bieganina załatwiania spraw w większości nie swoich.
Więc szybko odpisałam tak: “To super sprawa maraton, by go w przestrzeni energetycznej tak ułożyć i patrzeć na niego inaczej… jak slow motion, film w zwolnionym tempie. Jakbyś każdą sytuację widziała, że jest żółwiem, który idzie na spacer i nie ściga się z nikim..
Tylko spacerując, każdy w swoim tempie, ale nikt się nie wyprzedza.
Spróbuj tak układać życie.. “
Później pomyślałam, że napisałam super ten maraton… nie wiem, czy podziela mój entuzjazm, ale już za późno, poszło. I zostawiłam, moje obrazy poszły.
Odpowiedź po kilku godzinach przyszła. Że “…jak ręką odjął…”. Nie znam szczegółów, nie interesowały mnie, ale wiem, że dziewczyna skorzystała z podpowiedzi, pomogło i może ten maraton wygrała akurat ona.
Warto zacząć zwalniać w przestrzeni
Żółwie „przekazuję” dalej, może Tobie pomoże wizja maratonu żółwi, w różnych momentach zabiegania i ciągłego przyspieszania.
Mamy sporo na głowie, fizycznych spraw do załatwienia, a jeszcze, gdy nakładają się sprawy nie nasze, to zaczynamy biegać w kółko i tracić równowagę. Dlatego warto od czasu do czasu w przestrzeni zwolnić. Nie chodzi mi o leżenie i medytowanie, tylko o świadome wejście w sytuację i ją zmieniać na tyle na ile potrafimy. Może właśnie żółt dziś, jutro coś innego.
Równowaga i czysta intencja
Tylko w równowadze przychodzą dobre rozwiązania, możesz oddychać i nie pędzić jak kołowrotek, łapiąc wszystko na raz. Nie oszukujmy się, nie zawsze zrobisz to co zaplanujesz, a frustracji jeszcze więcej, gdy nie zdążysz z tym co zaplanowałeś, a brak elastyczności i wsparcia… to już mocny dół. A to już krok do niskich wibracji, a przecież tylko w radości jesteśmy w stanie zmieniać przyszłość!
Kolejność zostaw
Polecam, gdy masz natłok, zobaczyć każdą sytuację jako żółw. każdy może być inny, ale każdy żółw jest osobno. Zanim się ułożą trochę minie, ale wiedzą co robić.
Każdy żółw ma swoje tempo – zółwiste tempo, każdy z szacunkiem i bez pośpiechu czeka, aż ten z przodu dojdzie do celu.
Bo sytuacje ułożą się w równowadze w takiej kolejności, w jakiej będą odpowiednie dla Ciebie dziś.
Nie musisz czekać, myśleć, który żółw to która sytuacja. W czystej intencji żółwie dokładnie będą wiedziały, który pójdzie pierwszy, a który musi zwolnić, by chaosu nie było.
Zaufaj żółwiom i „pędź” w maratonie
Zaproś swoje “sprawy” do maratonu. Niech ułożą się w przestrzeni egzystencji, życia, by tam realizowały się wolniej, bez pośpiechu. By odpoczęła energetyka i sprawy potoczyły się swoim tempem, bez nadmiaru nerwów, czy spiętego bolącego ciała i spełniania oczekiwań innych.
Mądrość doświadczeń
To jedno z narzędzi, które ostatnio pomogło kilku osobom.
Żółw skojarzył mnie się z taką mądrością doświadczeń, więc dokładnie będą wiedziały co mają zrobić. A Ty? Zaufaj.
To właśnie zaufanie, o którym często mówię, jest tutaj potrzebne. Zaufaj, bez modyfikowanych potrzeb, bez kierowania ruchem – a mamy tendencje do kontroli, po prostu puść i zobacz żółwie i żyj dalej. Zmiany przyjdą.
To nie jest tak, że masz z czegoś zrezygnować fizycznie, nie, ale na pewno warto oszczędzać swoje nerwy i psychikę.
Pozdrawiam serdecznie
Dodaj komentarz