Oko za oko, ząb za ząb, czym w przestrzeni

girl in blue sleeveless dress

Kodeks Hammurabiego


Czy prawo „stare jak świat” ma coś wspólnego z pracą w przestrzeni? Z duchowością?
Kodeks Hammurabiego powstał przed 1750 rokiem p.n.e.. A jedno z “praw” mocno zapisało się do dziś… Właśnie “oko za oko, ząb za ząb”. Na przestrzeni wieków “prawo” ewoluowało, ale od początku stworzenia było mocno przestrzegane – prawie “jeden do jednego”. Czyn musiał być tym samym czynem “zrównoważony”. Znane są przynajmniej dwa punkty z kodeksu. Zgodnie z prawem talionu, kara powinna być równa winie, więc zapisano:
§ 196. Jeśli obywatel oko obywatelowi wybił, oko wybiją mu.

§ 200. Jeśli obywatel ząb obywatelowi równemu sobie wybił, ząb wybiją mu.

Oko za oko to zasada mówiąca o wyrównaniu krzywd, odpłacie za doznane krzywdy, to zasada odwetu. Czyli zasada odpłaty złem równym czynowi przestępczemu.

Jeden do jednego

Takie hmmm można wyrównanie… Czytałam o tym prawie i przykładach jej stosowania… i we mnie wszystko się zatrzymuje. Bo brak w tym sprawiedliwości, brak zrozumienia, jak przedmiot za przedmiot. Tak kiedyś były traktowane czyny, czy to przez przypadek, czy celowo, od razu, jeden do jednego.

Dziś jak jest?

Powiedzenie oko za oko, ząb za ząb jest między nami i często się możemy z nim spotkać. Prawo to przypomniało mi się ostatnio podczas jednej z rozmów.

Usłyszałam takie stwierdzenie, które zawibrowało mi tak, jak największa i najmocniejsza prawda i jedyna słuszna droga. Tak mocno była wpisana w rozmówcę, tak mocno utożsamił się z tym co mówi, że nie włączył nic innego jak tylko umysł i wibracje, które do niego doszły.

Zrobię tak, jak Ty mi robisz

“Wiesz ja od dawna mam w sobie taką zasadę i tak też mówię innym, że jak Ty mi tak i ja Tobie.” 

Jak to ja… milczę, czekam.

Czym czekanie

Czy czekanie to brak robienia? Czekanie to dystans, brak oceny, wyłączenie tego co umysł mówi, jak wskazuje, byśmy zareagowali. Czekanie, to intencja zrozumienia wypuszczona w kierunku rozmówcy, bez odbierania woli czy wolności doświadczeń.

Moją intencją było tutaj “tylko” zrozumienie czynu i jego konsekwencji.

Rozmowa przeszła na inny tor, a ja w głowie słyszę: “jak mnie ktoś skrzywdzi dlaczego ja mam nie krzywdzić”… serce mi krwawi.

Współtworzenie

Bo czuję współtworzenie, ale niekoniecznie Światła….

Mówię o współtworzeniu wysokich wibracji, radości, szczęścia itd. ale zapomniałam powiedzieć o tym, że my współtworzyć też możemy szeroko pojęte “zło” i to bardzo świadomie.

Więc, gdy ktoś mi mówi, że chce być w równowadze i radości i braku strachu, złości… a po chwili czuję jak mocno chce oddać złość, agresję jako prawda słuszna jedyna i … wraz z całą niską wibracją, kolejną dawką złości, agresji, to wtedy lekko drętwieję.

Bo tak naprawdę tworzymy to co przekazujemy i z taką właśnie wibracją.

Oddaj z inną wibracją

Tak, mówię, żeby oddawać to co Ci ktoś wrzuca, ale! No właśnie to małe “ale”, pomyśl z jaką intencją i z jaką wibracją oddajesz.

Czy wiesz wszystko o tym co się wydarzyło u tej czy innej osoby? Czy coś na nią nie wpływało? Nie naprawimy wszystkich, ale możemy współtworzyć i zmieniać to co do nas przychodzi, możemy oddawać, ale z inną już wibracją. Wibracją zmian, czy zrozumienia.

To jest wysoki poziom odczuwania, tak wiem, ale jeśli chcesz zmian, to zrób inaczej następnym razem.
Prób może być wiele, ale to od Ciebie zależy ile i jak szybko przestaniesz działać “po staremu”.

Oko za oko, ząb za ząb, rodzi czyn za czyn, ten sam, bez odczucia dlaczego.

Zrozumienie

Czy do mojego rozmówcy dotarło, co powiedział? Po dłuższej rozmowie, po kilku innych opisanych sytuacjach nagle przyszło olśnienie… „o nie, ja jej daję to samo co ona mi, a przecież ja nie chcę, żeby mnie tak traktowano… i nie chcę nikogo tak traktować”… i cisza… 

Przyszło zrozumienie, że oddawanie w tych samych wibracjach rodzi tę samą wibrację i nic a nic nie zmieniamy.
Tak było u tego rozmówcy, bo sytuacja była trudna, obarczona bardzo niskimi wibracjami, ale emocje opadły i przyszło zrozumienie. 

Kolejne próby

Teraz sztuka, by reagować inaczej następnym razem.

Dlatego tak często mówię o dystansie w trakcie rozmów, szczególnie, gdy nadchodzi niska wibracja, emocji złości, krzyku, niechęci, agresji.

Między innymi równowaga, obserwacja swoich zachowań, wypisywanie z siebie starych mechanizmów z umysłu pomoże.

Powodzenia.

Dorota

Podziel się

Możesz również polubić

Dodaj komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Resize text-+=