Lustro Prawdy, chcesz się przejrzeć?

Prawda, gdzie jej szukać
Dziś o Prawdzie i pomocnym narzędziu w przestrzeni. Chcę, żeby każdy z nas żył w Prawdzie i widział Prawdę wokół, nawet gdy ona nie jest „miła” dla uszu. Ale czy prawda może być naciągnięta, właśnie nie.
Dla mnie Prawda to taki trochę jak opis stanu faktycznego, bez dodatków lukru, bez zabrania woli, czy narzucania swojego.
Codzienność w prawdzie
Napiszę w kilku zdaniach o moich doświadczeniach, jak pomagać w codzienności, by Prawda była wokół nas i by w prawdziwie odczuwać. Może komuś te doświadczenia pomogą w czasie mocno osadzonym w nakładaniu masek…. (szczególnie dziś w tym specyficznym dniu, jak wigilia).
Na każdym etapie poznania siebie i doświadczania różnych energii i przestrzeni mamy inne odczucia, więc każdy z nas odczuje i zadziała inaczej, ale główny cel to prawda w sobie i w innych i o innych.
Na każdym etapie rozwoju, czy łączenia się z przestrzeniami, możesz dostać obrazy, usłyszeć słowa, odczuwać energię innych i dostawać informacje.
Osoby, które wiedzą czym się zajmuję, zadają mi pytania: a Ty co o tej czy tamtej osobie myślisz?
Ale ja, że nie myślę, tylko odczuwam i widzę. Nie chcę używać umysłu, tylko odczuwam.
Tak, w przestrzeniach to nie jest, że się zastanowię co o tej czy o tamtej osobie myślę…. To nie jest ocena, to odczucie osoby, to opis stanu faktycznego bez założeń tego co w umyśle.
Trochę jak opis rzeczy punkt po punkcie.
Tutaj jest półka, tutaj schowek, tutaj przycisk, sprężyna i śrubki – bez oceny, taki jest opis i nie dyskutuję. Nie obrażam się, że sprężyna jest w lewą czy prawą stronę zakręcona 🙂 taki jej styl na dziś. Jutro może fabryka zapoda w drugą stronę.
1. Gdy mówię co czuję o danej osoby i widzę w przestrzeni, nie znając jej fizycznie, osoba pytająca reaguje…. no właśnie różnie.
Słyszę, nie no co Ty, przecież on/ona to super goście, pomagają wszystkim naokoło, robią to czy tamto…
No może i robią, czy wyglądają, ale czy to jest Prawdziwe? Czy może przykryte potrzebą, nadrobienia czegoś? Zadaję kilka pytań dodatkowych, bez odpowiedzi…
Cisza….. (Cisza jest wymowna).
Jeśli chce bym mówiła dalej mówię, jeśli nie, to zostawiam.
Przecież ja nie mam z tym problemu, mówię to co czuję i widzę. A kto co z tym zrobi? To już nie moje.
2. Dzieci, nagle pod wpływem kogoś zmiana o 180% całkiem odmienieni, nawet mówią inaczej niż wcześniej, coś jest nie tak.
Patrzę na nie w przestrzeni i każdy zmodyfikowany, albo pod kogoś podpięci. Jeden oczy zaklejony, projekcie wyświetlane, drugi całkiem przejął tożsamość innego człowieka – ciemności w sumie, trzeci odciął odczuwanie miłości… blokada na całym ciele.
Fizycznie, nie czują zmian, bo przecież oni się nie zmienili, to Ty się zmieniłaś/łeś….
Nie ma możliwości, by z dziećmi pracować, może kiedyś?… Ale co do tego czasu? Zostawić?
Lustro prawdy
Co można robić w powyższych przypadkach?
Pomijam czyszczenie, to akurat podstawa, bez której nie możemy iść dalej!
Proszę by osoby, które na siłę bronią i mówią, że to nie jest prawda, co mówimy, czy jak odczuwamy, by ZOBACZYŁY Prawdę.
Zobaczyły…. najpierw w przestrzeni, a fizycznie dojdzie.
Tak, by zobaczyły w lustrze Prawdę o sobie lub o innych.
Czysta intencja zobaczenia prawdy
Postawmy w przestrzeni lustro przed tymi osobami. Chciejmy, by jego/jej dusza zobaczyła prawdę w lustrze, może również niech ją odczuje przez doświadczenie.
My chcemy Prawdę, my nie wyświetlamy jej naszego obrazu, nie, my nic nie wyświetlamy, tylko prosimy o Prawdę.
Miejcie w sobie Prawdę.
Zastanówcie się, czy od razu warto zaprzeczać?
Może przed „obroną” warto się wyczyścić poprosić o Prawdę o sobie na ten moment i o innych wokół, by nikt świadomie, czy nieświadomie nas nie krzywdził. Nawet jak nie widzisz w przestrzeni, to poproś o fizyczny obraz, słowo, odczucie w ciele.
Spokoju i Prawdy dla Każdego.
Prawda a nasze oczekiwania prawdy – Dorota Tu i Tam
[…] jej mówić o prawdzie, o intencji prawdy, którą chciałam by się pokazywała w jej życiu codziennym, szczególnie w jej relacjach, […]
Tomek
No właśnie jak sprawdzić czy jest się połączonym z Całością a jak nie to jak się połączyć?
Dorota.
Dzień Dobry
Połączenie z całością to etap ,w rozwoju, na najwyższym poziomie. Całość to jak nazwa wskazuje dostęp do wszystkiego.
Między innymi o tym na warsztatach.
Etap po etapie, krok po kroku uwalniamy nasze ciało energetyczne od różnych zawiązań, podłączeń itp.
Poprzez przemiany, przekształcenia, świadomie możemy wrócić do „początku” swoich zapisów, do tego co w nas było na samym początku, przed modyfikacjami, przejęciami. A może i będziemy mieć dostęp do całości, jako zapisów.
To do czego mamy dostęp zależy od tego kim jesteśmy, jakie jest nasze przeznaczenie, jakie mamy intencję itp.
Zacznijmy obserwować siebie nasze zainteresowania, a odnajdziemy szybciej odpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pytanie
Dorota
Tomek
Dzień Dobry,
Dziękuję za wyjaśnienie.
A możemy sprawdzić jaka droga przed nami żeby być na najwyższym poziomie rozwoju używając skal czy intuicji lub pytań? Czy po prostu jak ktoś jest w całości to nie zadaje takich pytań?
A jak ktoś nie jest to może odpowiedź mu się się przyda bo mimo, że jest to proces to jednak nie da się go przyśpieszyć…?
Dorota
Chyba sam sobie odpowiadasz na pytania, w trakcie ich zadawania 🙂
Tak, nic nie przyspieszymy, ani nie przeskoczymy. Bo np. jak można kogoś kochać nie kochając siebie.
Więc na każdym etapie możesz skorzystać ze skal, pytać, odczuwać. Niektóre pytania dziś będą ważne, jutro nieistotne.
Nie przyspieszajmy, to proces.
Al.
Prawda zawsze sama się obroni. Prędzej czy później i tak kłamstwo wyjdzie , Sama wiesz najlepiej …..
Dorota
Dziękuję za poświęcenie czasu i przeczytanie artykułu.
Obroni się i się nie obroni, wg mnie. Zależy kto i co ma w sobie i jak mocno jest zawiązany lub nie chce pokazać kim jest.
Dlatego warto przyspieszyć proces ujawniania, by np. móc zmieniać, jeśli robiliśmy coś złego lub utrzymać się w wysokich wibracjach i pomagać.
W artykule piszę o prawdzie w środku, kim i czym jest człowiek jako całość, nie tylko tutaj fizycznie.
Co do kłamstwa wypowiedzianego, to już inna sprawa.
„Czy ja wiem najlepiej?” Zabrzmiało jakbyś coś wiedział/a? 🙂
Ale nie wiem najlepiej.
Miłego dnia
Dorota