Zrozumienie to uwolnienie
Ido i Adam
Poniżej opowiem o Ido i Adamie, którzy ze schorzeniem autystycznym, dzięki metodach komunikacji i wieloletnią terapią, napisali o sobie książki i piszą nadal.
Ido i Adam, Panowie, którzy odważyli się napisać książki, opisać to, z czym borykają się w codzienności, czyli na przykład z niezrozumieniem.
Choć Ido napisał, że odważnym nie jest, akurat uważam, że Panowie odważni są. Oboje zaznaczyli swój ślad w komunikacji osób niewerbalnych, m.in. wydając te książki.
Wspólny świat
Często mówimy, oni mają swój świat, nie – mają ten sam świat, ale inaczej się komunikują i mają kłopoty neurologiczne, które często dla osób zdrowych są niezrozumiałe, jak stimy*. Żyjemy w tym samym świecie jako osoby na Ziemi, to psychika może być różnie postrzegana i odbiór rzeczywistości, ale też i przez zdrowe osoby.
Niezrozumienie jest strachem, strachem przed odmiennością. A strach możemy uwolnić dzięki zrozumieniu odmienności.
Im więcej rozumiemy, nie tylko mówię o autyzmie i zaakceptujemy, tym lżej nam będzie.
Czytając książki Ido i Adama mogłam wejść w świat, który Panowie widzą fizycznie, a ja często energetycznie i mało kto mi też wierzy. Właśnie tak jak Ido i Adam napisali, że i im na początku nie wierzono, że faktycznie się komunikują, że to co “pokazują”, “wskazują” na kartach, na klawiaturach to nie oni.
Nadal tak słyszę, że nie każdy wierzy, że przy wsparciu terapeuty to jednak komunikat osób niewerbalnych, a nie podpowiedzi osób wspierających pisanie.
Odmienność odbioru i komunikatu
Każdy z Panów inny, a schorzenie zdiagnozowane jako autyzm, więc jedna “szufladka” w klasyfikacji chorób, ale odmienność jak u każdego człowieka.
Zastanawiałam się, czy jestem w stanie wiedzieć jak się czuje osoba niewerbalna fizycznie, nie komunikująca się. Mówię – nie… a jednak przyszedł obraz z moich doświadczeń, który pokazał, że trochę jednak mogę wiedzieć jak to jest.
Afazja
Jeśli ktoś ma ataki migren to wie, że jest coś takiego jak aura przy migrenie: zanik widzenia, mdłości, drętwienie rąk z paraliżem kończyn, opadnięta jedna strona twarzy, zdrętwiały język i wiele innych.
No i afazja.
Afazja jest utratą zdolności językowych w różnych zakresach – rozumienia mowy, wypowiadania zdań logicznych, nazywania przedmiotów.
No właśnie.
Gdy mam atak migreny zdarza się, że mam afazję.
Więc to odczucie afazji, mogę w bardzo małym stopniu porównać do tego, co może czuć osoba, która jest niewerbalna, niekomunikująca się.
W trakcie afazji, patrzę na dłoń i części jej nie widzę, nie mogę złapać i utrzymać przedmiotów, aby napisać sms, muszę skupić się i klikając przesuwam głowę, żeby widzieć co napisałam, bo nie wiem, czy dobrze, nie pamiętam imienia swojego i innych, mylę fakty.
Aby skomunikować się z bliskimi ustaliliśmy hasła: „migrena, afazja, pomocy”.
Nie mogę wypowiedzieć słów, które mam w głowie. Ido napisał, że myśli o jednym a usta mówią coś innego lub w ogóle nie mogą mówić.
Ktoś mnie pyta a ja się tylko uśmiecham lub płaczę i rękoma macham, bo nie mogę powiedzieć słowa…
Moje ataki afazji mijają i są bardzo rzadkie, trwają od kilkunastu minut do kilku godzin.
A Panowie i inne osoby, mają tę niemoc komunikacji, czy inne osoby autystyczne, przez cały czas.
Niezrozumienie – o co Ci chodzi – jest z nimi częściej niż ze mną.
Dlatego polecam, przeczytaj książki, które opowiadają, jak widzą Panowie ten sam świat.
Czekam na kolejne pozycje, a wiem, że już są w planach.
stimy – odnoszą się do zachowań autostymulacyjnych, jednego z objawów definiujących spektrum autyzmu. Obejmują takie zachowania jak machanie rękami, wymachiwanie sznurkami, ustawianie przedmiotów w szeregu, wydawanie dźwięków oraz miliony innych zachowań, które są zabawne, rozpraszają lub wyłączające z rzeczywistości, ale mogą drażnić innych i odciągać nas od rzeczywistości (tłumaczenie z książki Ido Kedar).
Dodaj komentarz